Komentarze: 4
eh..dzień nawet spoko był...szkoda tylko że tak krótko byłam w mieście...może wypadki potoczyłyby się inaczej??eh co za cholerna niesparwiedliwość..wkońcu wyjdzie na to że mój brat nie będzie miał żadnych obowiązków jedynie prawa i przyjemności..ale dlaczego rodzice jeszcze mnie do tego zmuszają???mam byc jego służącą czy co???o boshe...nawet dziękuje lub przepraszam nie powie..tylko rozakazem..zrób to zrób tamto..daj mi komap...denerwuje mnie to..ale czemu ja sie dziwie..eh zawsze tak było..eh "Agnieszka ugotuj zupe...ja musze sie uczyć, niech Wojtek zrobi....wojtek zrób zupe..jestem zmeczony niech ona zrobi..Agnieszka zrób zupe i bez dyskusji!!!" eh i zawsze tak jest ..niestety..oni twierdza że on jeszcze taki malutki grzeczny chłopiec który nic złego nie zrobi..i taki jest bezbronny, a ja go dręcze <zygi> eh masakra.."bo on jest młodszy" kurwa a co ma wiek do obowiązków...smark ma 14 lat a obowiązków ani jednego....jeszcze to że rodzice zawsze sa po jego stronie...bo ja kłamię a on taki prawdomówny...gówno prawda...eh ale mam humor..no cóż..od dawna mam ochote coś mu zrobic ale nie moge bo zrobił sie silniejszy...ale nadal jest malutki i bezbronny w oczach rodziców...eh a jak mi dokucza i przeszkadza gdy się ucze to nic mu nie powiedzą....dopiero mnie zbesztają gdy wezmę sprawy w swoje ręce...oh..co za kretyńska niesprawiedliwość....eh i na dodatek chcą abym była taka jak on...w snach!!!!!!!!!!!!!!!!! eh musze coś wymyslic....może macie jakies sugestie????