Komentarze: 8
studniówka była tydzień temu, a ja dopiero teraz pisze notkę..było zajebiście..wspaniale..chciałabym aby takie imprezy były co miesiąc..nawet mogłabym wydać te 400 zł..wpsaniale było..pewnie przez towarzystwo..wyszłam z tamtąd o 5.30..podobno ludzie bawili się do 6..normalka..i było jeszcze całkiem sporo osób jak wychodziłam...powiem tak..pełna kultura zachowania..ludzie sie upili, ale nikt nie zaliczył zgona..było pieknie..jak by to powiedział kolega.."jak słodko..." w przyszłym miesiącu czeka mnie powtórka z rozgrywki:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
znowu naszły mnie myśli...mysli złe, straszne, których powinnam się pozbyć..którym nie powinnam poświęcaj ani jednej minuty..poświęciłam..godzinę..poswięciłam..mnóstwo łez...słonych..a ja chciałabym tylko, żebyście mnie przytulili..z własniej inicjatywy..czy to tak dużo? mamo? tato?
a bufet jak zwykle obficie zaopatrzony.....