Komentarze: 10
eh całodniowy pobyt u babci..
Babcia: dziecko, ales Ty chuda (akurat!)..masz zjedz trcohe, bo wyglądasz jak anorektyczka..ale jesteś mizerna...
Ja:Babciu przesadzasz..
Babcia: skądże..zaraz zaraz...na co masz ochotę?
Ja: przeciez dopiero zjadłam obiad..
Babcia: nie szkodzi..zjesz..nic Ci nie będzie..
Ja: ale ja nie chcę..
Babcia: no to zjesz później:D
...eh...z babcią nie da sie kłucic..zreszta nie mam serca jej odmawiać..eh...jest taka dobra i kochana..
jak ten psycholog zapytał mi sie czy babcia pije to popatrzyłam na niego wzrokiem zdumionego bazyliszka i zaczełam się smiać..:]..eh nie wyobrażam sobie tego..chociaz to winko które wypiłysmy we trzy..:D troche za słodkie było:D
jutro lekcje z tym cudownym studentem psychologii...jakie on ma cudne oczęta..eh...