Archiwum 23 lutego 2005


lut 23 2005 trzykropek
Komentarze: 5

eh jakos tak. dziwnie..znowu.. ni to szczęście ni to pustka.. po prostu sobie żyję z dnia na dzień i staram sie nie myslec o niczym.. szczerze..pomaga! ale na dłuższą mete nie da sie tak zyć.. po prostu nie da się.. trzeba miec jakies konkretne wizje na przyszłość a moja jest ukryta za chumra brunatnych dymów NO2.. eh..i jeszcze ta nieszczęsna chemia...:/ ciekawa jestem co dostanę..

 

Sens (mój skromny wiersz)

Murowane okiennice
powiek
patrza na świat
bez ograniczeń
Słomiana głowa
płonie na stosie zmartwień
A drewniane nogi przygrywają
zepsutym marzeniom
przez inne marzenie...

death_world_ : :