Archiwum 10 grudnia 2006


gru 10 2006 "strach przed cierpieniem jest gorszy niż...
Komentarze: 3

powiedzmy, ze to był tydzien pełen wrażen. Impreza w środę i nieudana próba podtopienia się w betonie(nie moja)- w sumie to byli pijani..debile dwaj. kto im kazał iśc przez sam środek ronda mogilskiego?tam były 3 metry...no ale miałam później widoki:D. Złe stosunki ze znajomym, w sumie to jest wkurzony na cały świat. wyrzywa się. Ale dlaczego na mnie? no i jeszcze spotkanie. przeprosił, ale nie obyło się bez sprzeczek. a zresztą nie ważne. ten rozdział jest już zamknięty.już dawno został zamknięty.

życie jest pełne strachu, małych bojaźni, bo co jesli sie nie uda? a moze to nie to jest najwazniejsze? moze nie to czy sie uda, ale czy pokonamy siebie, swój strach. Gdybanie tzw nic nam nie daje. tylko rozterki. cała sprawa zalezy od tego czy wykrztusisz z siebie słowa, które chcesz powiedzieć. Których boisz się powiedziec. nie myslec o strachu. On jest naszym największym wrogiem. To nic, ze później moze nie pójśc po naszej myśli. To nic. Najwazniejsze zeby go pokonac...

death_world_ : :