Archiwum 05 listopada 2004


lis 05 2004 co tak echasz?????
Komentarze: 8

eh naprawde jestem beznadziejna...ciagle sie zamartwiam, smuce itp..nawet rodzice to zauważyli...no i było przesłuchanie..tragedia..wczoraj byłam z Misią w Kraku....eh....gdy szłysmy sobie nad Wisła...to miałam taka nieprzebraną ochote wskoczyc..nawet podeszłam do bezegu..tzn konca chodnika...spokrzałam w dół...w wode..ta brudna wode naszej drogiej Wisly....wyobraziłam sobie ze skacze do tej lodowatej tafli..eh...taka..ulga...ale nie wskoczyłam..stchórzyłam?...nie..to co innego...to chyba jescze nie ta forma (depresji ..kurde czy ja mam depreche?) tak sama sie zastanawiam nad tym pytaniem..coraz czesciej łapie sie na myslach nad śmiercia..czy żałowałabym?...nie wiem.... nie wiem co bedzie...nie wiem co jest..trwam po to aby trwac...to jest okropne..juz wolałabym....wolałabym aby wprowadzili eutanazje...tak....niech mnie ktos zabije prosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

death_world_ : :