Archiwum 10 października 2004


paź 10 2004 ....
Komentarze: 3

zawsze moją największą wadą było to, że najpierw mówiłam,a dopiero potem myslałam...zawsze....i przez to siebie nienawidze...nienawidze i czuję się strasznie podle....wiem.....jestem idiotką, która nie powinna mieć prawa bytu..i co?.... i nadal żyje?..a dlaczego?....bo jestem głupia i nie chce aby moi najbliższi sobie odemnie odpoczeli...najgorsze jest to, że wiem co robie źle, ale nie potrafię tego zmienic...ranie innych i zarazem siebie...bo raniąc swoich przyjaciół zniechęcam ich do siebie..i co?....i mam za swoje.....a potem narzekam na ludzi...eh...powinnam narzekac na siebie....cholera ze mnie..cholera, która nie ma złych intencji, ale wychodzi na złe....wychodzi wszystko na opak...dlaczego?..bo jestem za głupia, żęby coś w sobie zmienić..ja wiem?..może obciąc sobie język....chyba to jest najlepsze rozwiązanie......

death_world_ : :