Dziecko..
Komentarze: 7
W okrągłym pokoju
za weneckim lustrem
śpisz...
ty..takie mocne, silne
mimo, że zabrano Ci zabawkę
bawisz się dalej...
Nagle..
wpada światełko do pokoju
aby zaraz zgasnąć...
widzę..
pluszowy miś wypadł Ci z rączki,
na którą spadła łza....
czuję jakbym cos straciła...nie umiem tego okreslić, ale takie jest moje odczucie...jakbym cos starciła....coś...cos z dziecka...taaa...moja naiwna niewinność....moje marzenia...niektóre marzenia....eh...chce to znowu odbudowac ale wiem, że nie mogę...nie dam rady....juz nie....zreszta kiedys musiało sie to skończyć.....kiedyś......ale dlaczego teraz??!dlaczego????
Dodaj komentarz