paź 10 2006

z życia..


Komentarze: 6

nie czuje sie sobą. Cos ostatnio mi sie dzieje tylko nie wiem co. Czyżby te studia tak na człowieka działały? z jednej strony doibrze mi z tym, a z drugiej mi nie swojo. i znowu zaczynam bredzic o sobie. Czy to juz nie samouwielbienie i ignorancja z mojej strony? Samokrytycyzm ważna rzecz. Potrzebuję go troszkę więcej niż zwykle.Bo w koncu sama siebie przestanę lubić..

szczerze? to przeraża mnie fizyka i chemia. to będzie rzeź coś tak czuję. bo majca raczej pójdzie mi gładko..oby:D

death_world_ : :
23 października 2006, 09:53
wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu...
a fizyki i chemii tez bym sie bała:P ale dasz sobie radę, w koncu oprocz Ciebie jest pelno ludzi, ktorzy tez musza sobie z tym poradzic:)
Mariolcia
15 października 2006, 20:19
Everything gonna be all right:)
a po co komu samokrytycyzm! kobiety są idealne i o to chodzi
bużka :*
szaritka
12 października 2006, 18:29
hm, czuć się sobą ważna sprawa! ale czasem człowiek zmienia się zbyt szybko, żeby nadązyc nawet za samym sobą;) Będzie dobrze Agu$- ze wszystkim!!
PS. a na tą imprezę dzisiaj Ja też nie poszłam,bo mi wypadło coś ważnego;( więc napewno odbijemy ją sobie razem innym razem:D
12 października 2006, 12:43
nie popdajmy w skrajności - nie każde wspomnienie o sobie musi być zaraz wyrazem samouwielbienia. a nawet jeśli - ja cię uwielbiam, ty siebie też możesz :)

zapraszam do Poznania, tak przy okazji :)
10 października 2006, 18:06
dystans, najwazniejszy dystans.. do otoczenia i do samej siebie
czarna-róża
10 października 2006, 15:46
studia, nowy krok w życiu, więc i zmiana wewnętrzna nastąpiła :] z czasem się oswoisz. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że kierunek się spodoba :D

Dodaj komentarz