wrz 30 2004

świat to złudzenia.....


Komentarze: 2

kiedyś myslałam, żę cos takiego jak wyscig szczurów mnie nie dotyczy...czy mam racje...chyba nie...chyba jednak dopadła mnie rywalizacja o oceny a potem o uznanie itp...to chore wiem...i musze cos z tym zrobić, bo jak ta idiotka gonie za czymś co jest błahostką naszego targicznego życia...jak moge cos takiego robiuc..czesm zastanawiam sie czy nie jestm lizusem....nie..nie jestem..nie umiem sie podlizywac i powiem sowje zdanie....eh.....czasem stwierdzam, że jestem załosna..tak bardzo żałosna...jestem cieniem człowieka...chyba..nie umiem już siebie widzieć....juz nie spostrzegam cześci świata..żyje jak we śnie...zwracam uwagę na z pozoru nic nie znaczące szczeguły....nie na ogół jak to kiedys robiłam...ale na szczegóły i widz ta zagałade która szczerzy zęby pukając przez otwarte okno...i zagląda do śrdka...zagląda...wspina się...wchodzi...kradnie...kradnie to piekno...to szczęście.. jest inaczej...zupełnie inaczej...nigdy nie było pięknie i wspaniale...to nie te czasy...to złudzenia..takk....piekne nierealne złudzenia...taaa.....zagałada wtargneła do naszego życia..usadowiła się wygodnie w naszym ulubionym fotelu i nie chce wyjśc...nie wyjdzie....nie wyjdzie dobrowolnie...trzeba ją wyrzucić..ale niestety kto sprzeciwi się swojemu chlebodawcy nawet jeśli zagarnął on nasz dom....taaak...bo my jesteśmy jego sługami a ona bezkarnie pustoszy to co kiedyś było naszym rajem..niedoskonałym bo niedoskonałym...ale było.....

death_world_ : :
02 października 2004, 00:13
wiesz...mysle ze było pięknie...i ze nadal jest..tylko ze Ty tego nie dostrzegasz...cos przysłania to szczescie..nie pozwala się cieszyc....nie wiem co to jest..bo po czesci wlasnie to rowniez toruje mi w pewien sposob zycie...Wiesz jestes naparwde wartosciową osoba....i ten swiat tez jest warty tego zebys zyla..i czerpała z niego wszytsko co najlepsze...sprobuj zamknac sie na to co jest złe...co kieruje tym chorym swaitem i caly system..i zyj tak jak chcesz a wtety bedziesz szczesliwa..rozumiem ze nie mamy takiej mocy zeby zawsze robic to na co mamy ochote..trzeba sie dostosowywac...pogodzic...potrafisz....prawda? Ja wiem, ze potrafisz i nie moze byc inaczej.. :-)
30 września 2004, 20:39
a ja bym ujeła to z deczka inaczej, świat nie jest złudzeniam, to ciągłe pole walki, a my jesteśmy żołnierzykami, które nawzajem się wybijają, taka prawda, choć smutna..jeżeli Ci z tym źle, to wyproś nieproszonego gościa (zagłade) ze swojego fotela, walcz o to co swoje! nie bój się mieć swoje zdanie, choćby kosztowało to welu wyrzeczeń, i złości! bedzie dobrze! śle pozytywną wibracje:*

Dodaj komentarz