lip 13 2005

nowości gazeciane


Komentarze: 12

male nicnieznaczące oparzenie na prawej ręce cholernie boli..no coż..sama jestem sobie winna..

nienawidze..nienawidze...a on znowu przyszedł pijany..i znowu*********************************...no cóz..

prośba do **ev_la**(li)..wiesz kojarzę Cię już z korytzrza szkolnego..i mam prośbę..chciałabym abys zachowała tylko dla siebie to że wiesz,że ja to ja..a sądze, że bedziesz wiedziała..mam nadzieje, że potrafisz zachowac dyskrecje:))))

"złamane serce" o nie tylko metaforyczne wyrażenie uczuć..podobno jacyś tam naukowcy gdzies tam(założe się, że w USa) zbadal iż przy bardzo silnym wzruszeniu (albo cierpieniu) maleńki kawałek naszego serca odrywa się od całości..nie powoduje to wiekszysz uszkodzeń tegoż organu, ale jednak...złamane serce...(to tylko taka odskocznia)..

 

bo życie to jedna wielka gra..szachownica na któtej każdy ruch jest ważny..czasem trzeba ponościc ofiary..ludzie no ludzie..ja chcę się kurwa wyluzować, bo ze mnie strasznie spięty człowiek jest..oo...powiedzcie mi co zrobic?(cholera jakie to melodramatyczne:])

death_world_ : :
14 lipca 2005, 17:22
a ja nie uważam, zeby życie było grą. bo niby co mozemy zyskać po dojściu do mety i gdzie ona wogóle jest? widzisz..tego nie da się określić. a szachy powstały na zasadzie prowadzonych wojen [wiem, bo gram], gdzie każdy eliminuje kazdego, a przeciez nie o to biega. życie to coś zupełnie nieokreślonego, coś czego nie potrafie opisac
*a co musisz zrobic, zeby sie wyluzowac? coż, każdy człowiek potrzebuje czegoś innego. mi by wystarczyła obecność znajomych, wypite z nimi wino, tańczenie przy ognisku i uśmiech na twarzy- czy to nie za wiele?
**pozdrawiam serdecznie, bo ostatnio mam wrażenie, ze jednak zawiodłam przy spotkaniu- chuj wie dlaczego, ale wrazenie jest
czarna-róża
14 lipca 2005, 13:46
no właśnie, ten twój szablon o wiele bardziej mi się podoba... jest weselszy :) Co do serduszka, to nie wiedziałam, ale pewnie kiedyś, zostanę bez serca...bo za często to serce zostaje złamane... heh... No ale ty się uśmiechnij

A może budyń? =P
Dotyk_Anioła
14 lipca 2005, 11:43
Podoba mi się szablon... Metamorfoza korzystna jak najbardziej... Idz na spacer... Tańcz... Spiewaj... Albo randka? :>
14 lipca 2005, 11:08
Zmiana szablonu?? To Bog gra z nami w te szachy i czeka na kazdy nasz ruch... a my jestesmy pionkami..
13 lipca 2005, 23:37
kolejny raz... a może to już ostatni?? *przyyytul*
p.s a z tym sercem -to smutne :(
13 lipca 2005, 20:43
ze mnie też jest strasznie spięta osobniczka ;) bo emocjonalnie podchodzę do każdej rzeczy i niektóre sytuacje kompletnie mnie paraliżują. czasami trzeba się zwyczajnie wyładować albo coś zmienić by nabrać pewności siebie i olewać wszystko ;) i zapewnić sobie chwilę relaksu, kąpiel, prysznic z fajnym pachnącym żelem, spacer. oj to ciekawa jestem ile mi z tego serca zostało! :>
13 lipca 2005, 20:31
Z tym sercem to serio tak? Ej bo jak mi jest niefajnie to czuje takie kłucie w serduchu :> To może to :D

A co zrobić żeby się wyluzować? Słuchawki na uszy, pokój na klucz i godzinka w samotności. Mnie pomaga...
13 lipca 2005, 18:35
Che, fajne to z tym sercem... chyba rzeczywiscie cos w tym jest:)
**ev_la**
13 lipca 2005, 17:37
pewnie, że zachowam to dla siebie:)) chociaż nie do końca wiem, czy wiem kim jesteś... ale jeśli jesteś tym kim myślę, to muszę Cię przed czymś ostrzec... jak coś łap mnie na gg 4346766
pozdrawiam :))
ala-to-ja
13 lipca 2005, 16:58
ja chetnie pomoge zapomniec bo przy mojej glupocie kazdy wysiada:p zapytaj sie kasi_ef jak nie wirzysz:P...hahah... ja jak jestem niepozytywnie naladowana to krzycze, maluje, rozwalam, ide na spacer...duzo sposobow jest ale lepiej wybrac te mniej szkodzace innemu człowiekowi:Ppzdr:*
kasia ef
13 lipca 2005, 16:56
ciekawe to o złamanym sercu...
jak wyluzować? nie wiem, bo sama czasem wyluzować nie umiem :P
13 lipca 2005, 16:45
Relaks jest ważny... Musisz znaleźć ludzi, którzy pomogą ci zapomnieć o swoim świecie... Takich, że będą dawali ci swoje życie.
Tylko, że i to kiedyś się kończy, taka prawda.

Dodaj komentarz