wrz 16 2004

Dziecko..


Komentarze: 7

W okrągłym pokoju
za weneckim lustrem
śpisz...
ty..takie mocne, silne
mimo, że zabrano Ci zabawkę
bawisz się dalej...
Nagle..
wpada światełko do pokoju
aby zaraz zgasnąć...
widzę..
pluszowy miś wypadł Ci z rączki,
na którą spadła łza....

 

 

czuję jakbym cos straciła...nie umiem tego okreslić, ale takie jest moje odczucie...jakbym cos starciła....coś...cos z dziecka...taaa...moja naiwna niewinność....moje marzenia...niektóre marzenia....eh...chce to znowu odbudowac ale wiem, że nie mogę...nie dam rady....juz nie....zreszta kiedys musiało sie to skończyć.....kiedyś......ale dlaczego teraz??!dlaczego????

death_world_ : :
20 września 2004, 17:03
Mam podobnie. I co najgorsze nie wiem co robić. Dobija fakt, że to juz więcej nie powórci... chodź mam nadzieję i Ty ją miej!
19 września 2004, 18:21
rozumiem...nawet zbyt doskonale....:(((
Asiulek
18 września 2004, 15:12
ja czuję to każdego dnia... każdy dzien przemija i zabiera mi coś co straciłam zabiera to coraz dalej... ;( wiem ze juz tego nie odzyskam... :)
17 września 2004, 22:04
dawno mnie tu nie było... myślę, że dziecko jednak w nas pozostaje... tracimy dziecięcą ufność... prostolinijność...
16 września 2004, 18:11
Postaraj się jednak nie dać umrzeć temu dziecku, co jest w Tobie.
16 września 2004, 15:28
kiedyś musiało...
16 września 2004, 14:59
wiem, że zdajemy sobie sprawę z tego co mieliśmy, jak to stracimy.... To smutne, że dzieje się tak dopiero wtedy, gdy już tego nie mamy i odzyskać nie mozemy... ALe za to, można zacząć zdobywać nowe uczucia... na nowo budować swój mały światek...

Dodaj komentarz