lis 13 2004

beznadzieja...


Komentarze: 8

sorki ze nie komentuje waszych notek..nie mam do tego nastroju..czuje sie dziwnie rozbita..jakby na siwecie nic sie juz nie liczyło...takie to dziwne...przepraszam ze znowu was zanudzam tym wszytskoim....jestem nudna..i nie wierze w siebie..i kurwa uwielbiam narzekac na wszystko..i zosałam zraniona..eh wrescie sie do tego przyznałanm.......czasem czuje jakbym nie miała rodziny....ale cóz....moze znajde jeszcze swój cel......................

death_world_ : :
17 listopada 2004, 21:51
ja już mam cel w życiu.. dojść do horyzontu..
16 listopada 2004, 14:43
wiesz..checi to połowa sukecesu..musisz chciec uwierzyc w siebie..reszta przyjdzie juz latwiej..a rodzice..dom..sama teraz tego nie rozumiem...:( \"gdzies w mroku niepewności ciągle tli w Tobie nadzieja..że będziesz zyć inaczej , że pokochasz wielką miłościa...\"
16 listopada 2004, 10:43
myślałem że masz cele... Obiecałaś ćwiczyć aby napisać książkę...
hyrna
14 listopada 2004, 14:46
Trzeba przestać się użalać nad sobą, tylko uwierzyć w siebie i mieć nadzieję, na lepsze juterko ;) Trzymaj się :]
14 listopada 2004, 14:29
Wszystkiego sa plusy i minusy...
14 listopada 2004, 13:13
jeżeli znajdziemy już ten cel w życiu, to pÓjdzie Łatwiej, bo żyJemy dLa czegoś, dLa kogoś, aLe gorzej jak ten ceL nam się zgubi, zniszczy, albo przestanie być aktuaLny :] No, ale wtedy można szukać sobie nowego celu... I grunt to optymizm, pamiętaj ! :)
blue_roses
14 listopada 2004, 09:52
Eh chyba tesh to przechodze..W domu czuje sie jak intruz, w ogole nie rozmawiam z rodzicami,jakby oni nie byli moimi rodzicami tylko jakimis tam znajomymi..dalekimi znajomymi..Najwazniejsze jest wierzenire w siebie..we wlasne umiejetnosci..
14 listopada 2004, 00:06
Znajdziesz cel. I nie zanudzasz:)

Dodaj komentarz