lip 10 2005

behaviorystycznie...


Komentarze: 13

Boję się siebie..swoich niekontrolowanych odruchów złości..i tych słów..gorzkich słów..wykrzyczanych w spaźmie strachu i zazdrości..wiem, że nie ma to ładu ani składu, ale robię się coraz bardziej agresywna..nerwowa..to nie jest dobre..np dziś..zezłościłam się na brata za takie cholerne głupstwo, zaczęłam sie wydzierać niszczyć wszystko kopać rzeczy które stanęłay mi na drodze w konsekwencji czego cały korytarz zawalony był różnego rodzaju smieciami od butelek poczynając na jakiś siatkach kończąc..i jeszcze ten mój strasznych krzyk"spierdalaj...."itd..to chyba nie jest normalne nie?

nienormalnym chyba jest tez mówic do siebie, co coraz częściej mi się zdarza..czasem przyłapuje się na głośno wypowiedzianych słowach moich myśli..mówię do siebie..to naprawde nie jest normalne...

pozory..pozoryu..pozory...to wszystko tylko pozory....

death_world_ : :
empatia
12 lipca 2005, 21:05
och tak, takie awantury o nic...można wybuchnąć bez uprzedzenia siebie samego. A wyzwiska to chyba normalne w takiej sytuacji...sama dziś rano miałam taka akcję z siostrą.
zagroziła, ze jak się nie uspokoję to nnie na woodstock nie weźmie więc już siedzę cicho :] ale się w środku otuję jak lawa w wulkanie :/
freak_like_me
11 lipca 2005, 21:50
ale czasem nie da się inaczej...
11 lipca 2005, 17:36
Czasem są takie dni, że trzeba się wyzłościć, wykrzyczeć, wydrzeć, wyładować...
11 lipca 2005, 17:01
rozumiem doskonale..od jakiegos czasu tez tak mam..zlosc maksymalna..nie wiadomo skad sie bierze..takie wyladowania..dziwnie..ale walcze z tym..starm kontrolowac swoje emocje..swoje zle dni..staram sie duzo rozmawiac..tlumaczyc sobie i innym moj humor..sproboj..moze i Tobie pomoze?! 3mam kciuki..pozdrawiam cipelo:)
ala-to-ja
11 lipca 2005, 16:54
nie martw sie nie ty jedna, ja tez nie raz palam agresja i to zwlaszcza do rodzenstwa a za co?? za uwazam ze z mojej strony to tez nie jest normalne probuje panowac nad soba wtedy jest wdech wydech ale nie raz nie moge:P ale na szczescie wybaczaja:P
kasia ef
11 lipca 2005, 09:40
eee tam, ja też sama do siebie gadam i nie uważam to za nic złego :P czasem w końcu trzeba porozmawiać z kimś normalnym, nie? ;DDD
11 lipca 2005, 09:06
Oj zdarza się czasem zdarza... Wybuchnąć, chociaż staram się to kontrolować i faktycznie liczę do 10;).
A do siebie lubię mówić, a najlepiej słodko, to w końcu jakiś substytut, co nie? :D
dee_dee (vel azbest :P)
10 lipca 2005, 21:26
Ja u mnie w rodzinie mam opinie największego gbura i wkurwiacza. Nie wiem czy to wiek czy już nasza taka bardziej buntownicza strona, ale przestalam sie przejmowa swoimi niekontrolowanymi wybuchami.
Myślę, że i Ty nie powinnaś sie tym przejmować. Pokurwisz pokurwisz a potem bedziesz slodka niczym czupa czups :)
10 lipca 2005, 20:44
Aguś znamy sie od podstawowki:P wiesz jaka bywam nerwowoa... mi to jakos przeszlo:) tobie tez przejdzie.. aco do gadania do siebie.. coz:) tez gadam :P i to calkiem duzo:D
Dotyk_Anioła
10 lipca 2005, 20:04
Ostatnio boję się tego co może być... Siebie raczej nie... Pewna jestem siebie na tyle, by nie odczuwać lęku... A ja też czasam prowadze monologi sama ze sobą :)
Kumcia
10 lipca 2005, 17:51
Hmmm..nie wiem..moze taki okres..moze to minie..a kto nie miwa nie kontrolowanych napdow gniwu..tez miewam..z niczego..no ale w sumnie nic nie rozwalam;)
**ev_la**
10 lipca 2005, 17:29
ja też mam takie odruchy, ale nie boję się siebie, to raczej inni się boją... tak już jest.. jak słusznie słonecznik zauważył, to jest cecha egoistów...
nie przejmuj się tym... lepiej z siebie wszystko wyrzucić, bo 3mając agresję i negatywne uczucia w sobie, zabijasz się od środka... takie jest moje zdanie.. nie wiem czy słuszne... ale tak myślę..
pozdrawiam, życząc życia w zgodzie z sobą..
10 lipca 2005, 17:01
to jest normalne. nie dla wszystkich, ale jest. co Cię do tego doprowadza? brak akceptacji? też robiłam dziwne rzeczy, z zazdrości, z przewrażliwienia, z samotności. krzywdziłam siebie i innych bo gniew sprzyja egoizmowi... myślisz, że to Ci samo przejdzie? od tak jak zwykły zły humor? bo niektórzy nie dają rady sami. nie bój się siebie, w każdej chwili można wszystko zmienić tylko ciężko się za to zabrać, potrzeba czasu :* jeśli będziesz potrzebowała pogadać albo się od tak wyżalić to jestem na gg 2289724 klikaj bo z reguły jestem niewidoczna. trzymaj się :*

Dodaj komentarz