lip 29 2004

zabójcza przeszłość wpływa na nasza...


Komentarze: 4

eh...wczoraj rozmawiałam z Krzyskiem o jego byłej...:]:]:]....dziwne uczucie...zazdrość....eh ale dobra...On mi powiedziała, że to przeszłość i juz nie wróci..juz jest niczym,....ale dla mnie przeszłośc wcale nie jest niczym...jest wazna, ale najwazniejsza jest teraźniejszośc.,..mimo wszystko dla mnie liczy sie przeszłość i uczucia towarzyszace jej...eh ciągle nawiedzają mnie wspomnienia z dawnych lat...i mam zawsze chęc kopnięcia czegoś...najgorsze co zrobiłam pod wpływem takich mysli jest moja wspaniała dziura w ścianie...eh...no cóż...kłutnia z ojcem i mysli moga zrobic swoje....nigdy nie zapomne tego smsa od staszka o Artku...nigdy...chociaz nawet sie ciesze...byc możę nigdy bym sie tego niedowiedziała od niego...żal mi jest tylko, że w taki sposób...ktos może zapytac po co nam przeszłość...ona była i już nie wróci i nie warto jej rozpamietywac...dla mnie jest wazna z  jednego powodu...można wyciagnać wnioski i przestac powtarzać te same błędy [niestety ja nadal je powtarzam]...wiec po co mi przeszłość....hmm...tak sie zastanawiałam czy nie jestem masochistka...i dochodze do wniosku, że jest to bardzo mozliwe...ciagle rozpamiętuje niektóre chwile i wtedy żałuje przeszłości....ale czasem mam wrażenie że gdybym tak nierobiła nie byłabym tym kim jestem....ale nie chce tak robic...bo bede zgorzkniała dwudziestolatką która jest upierdliwa dla kazdego......eh.....no cóż....nie chce byc taka....

death_world_ : :
29 lipca 2004, 22:44
wspomnienia... przeszŁość... to co byŁo... Lubi czasem wrócić... I powtórzyć się... MyśLę że.. za dużo myśLimy o przeszŁości zamiast żyć chwiLą... i w tym nasz bŁąd... bo jutrzejszy dzień może Nie NaDeJść... i wtEdy będzieMy żaŁować.. teGo że rozpamiętywaLIśmy zamiasT żyć chwiLą..
aga_kwiatek
29 lipca 2004, 19:01
Czy naprawdę przeszłość aż tak musi wpływać na to co jest teraz??? Nie lepiej zostawić ją za sobą, nie pamiętać o niej?? Tak by było łatwiej. Przeszłość była i MINĘŁA. Lepiej jej nie rozpamiętywać, bo to do niczego nie prowadzi. I tak nic co było kiedyś nie można zmienić. Trzymaj się:D
29 lipca 2004, 18:41
Jeżeli dla niego była jest nieważna to powinnas sie z tego cieszyć i tez stwierdzić ze akurat ta czesc przeszłości jest dla niego nieważna. Choć moim zdaniem z przeszłości powinny zostać nam wspomnienia i zgadzam sie ze czerpiemy z niej doświadczenia. Ale przesżłościa nie można zyć trzeba zyć dzisiejszym dniem i dniem jutrzejszym... Pozdrawiam, dodałam Twoja strone do linków u mnie... Jesli masz cos przeciwko to daj znac
29 lipca 2004, 17:12
Też jestem taką masochistką. Wracam wciąż do tego, co sprawia wielki ból i nie umiem się od tego powstrzymać, nie umiem sobie zabronić... A czasem lepiej zapomnieć, heh.

Dodaj komentarz