lut 05 2006

wiele nieposkładanych myśli


Komentarze: 8

cóż za cholerna przenikliwość..jasne..przecież tak bardzo mnie znasz, zawsze wiesz co myślę, a co czuję to juz w ogóle wszechwiedzący i najmądrzejszy...nikt nie jest doskonały i lepiej popatrz na siebie..zachowujesz się momentami jak dziecko, wybuchowy o nieposkromionym temperamencie..wszystko musi być tak jak Ty chcxesz, bo inaczej wpadniesz w szał i znowu coś wyląduje na podłodze..szkoda, że nie jesteś świadom, że to wszystko przez Ciebie..nienawidzę kiedy mnie poniżasz, ale przy okazji tak bardzo Cię kocham..czy można pogodzić miłośc z nienawiścią? zwłaszcza do tak bliskiej osoby?

taaa..masz racje..w mojej głowce odbywa się gonitwa szaleńczych myśli..która wygra?:D..mam nadzieje, że sie kiedyś ustabilizują:D

tak, drażni mnie to, że nic nie mówisz....nawet bardzo:P...

death_world_ : :
09 lutego 2006, 18:18
tak, to są te momenty gdy cisza jest bardziej wkurzająca niz potok słów.. zwlaszcza gdy sie czegos oczekuje
06 lutego 2006, 23:32
wierz mi, ze stabilizacja moze byc rownie dobijająca.....
szaritka
06 lutego 2006, 12:28
miłość i nienawiść do jednej i tej samej osoby wydawała mi się kiedyś bajką. Ale teraz już wiem, że jest możliwa.. Cholernie trudna do pogodzenia w sobie. Cholernie ciężka do wyrażenia z siebie. Ale możliwa. Czy możliwe jest jednak wyrażenie swoich uczuć do tej osoby? Tak skrajnych i przeciwstawnych sobie?? Myślę, że JEDYNIE wtedy, gdy ten ktoś, lub Ty sama uznasz jedno z tych uczuć za ważniejsze i dominujące..mam nadzieję, że Ci się to uda!
06 lutego 2006, 00:52
z facetami źle a bez nich jeszcze gorzej? trzymaj sie ;)
05 lutego 2006, 22:39
Aguś będzie dobrze napewno czasami się tak zachowują. Jak małe dzieci...
05 lutego 2006, 18:52
There\'s a thin line between love and hate...
05 lutego 2006, 15:58
chmmm... kiedys napewno sie poukładają...
czarna-róża
05 lutego 2006, 13:49
znowu źle? heh... ściskam cię mocno :*

Dodaj komentarz