warsztaty....
Komentarze: 7
negocjajci zaowocowały czymś..hmm jak to nazwac..zaciekawienie.. był tam fajny chłopak..eh:/ ale młodszy...:/eh a ja jak zawsze robiłam sobie żart ze wszystkiego..:/...
no cóz.. bedzie tabelka.....moze bedzie lepiej.. zobaczy sie...
eh.. bardzo chce zaakceptowac siebie..ale jakos mam opory przed tym.. nie wiem.. dobrze mi z tym czy co?.. eh masochistka?.. wkoncu ciagle sie zabijam moimi dołami...
uśmiech proszę....jak ja nienawidze zdjeć....:/:/:/
A o tym sprzęciku myślałem już dawno.. ;). To nie kolejna świecąca zabaweczka na pocieszenie:).
Dodaj komentarz