stres...:/
Komentarze: 10
już niedługo rozpocznie się ma kaźń..trzymajcie kciuki:4,5,8,10,15,24.....ah.. apotem...hehe..bedzie jedno wielkie święto:PP
czuje, że wysiadła mi psychika...tzn jest w trakcie wyłączania się..stres maturalny, kłótnie z ojcem..ciągle ma jakieś ale..eh..ale juz się tym tak nie martwię..eh i nadodatek jeszcze ta niepewność...matko..żeby się już wszystko wyjaśniło..już bym chciała, żeby matura była za mną..bo steresy dopiero do mnie przyszły..denerwuje się z byle powodu, śmieje się z byle powodu, nawet z kretyńskich dowcipów(zawsze tak reaguje na stres)- gadam takie bzdury...gorzej niż zazwyczaj..
prosze....ja chcę już koniec....
A stres? Totalny tumiwisizm... Nie wiem dlaczego...
ale UWIERZ mi- doświadczonej kobiecie, to wcale nie jest takie straszne jak myślisz! Ile ja sama miałam zabawy w czasie swoich matur..pięęękne czasy...może to podejście mi pomogło tak dobrze ją zdać..;)
A inne sprawy też się wyjasnia- skonczysz egzaminy, spojrzysz trzezwym okiem na świat, wrócą siły i bedzie ok!:)nie ma co poświecac swojej psychiki na ten czas, NIE MA CO
Dodaj komentarz