lip 15 2005

różnie


Komentarze: 13

poraz kolejny stwierdzam dobitny fakt...milka nie umywa się do wedla:D..jest ochydna...to nie czekolada..nie czekolada:/

czekam...gitara nadal stoi w kącie i porasta w kurz..niedługo trzeba będzie ją oczyścic...on wie...napewno wie..faceci nie są głupi/..tylko takich udają..ciekawe po co...

jest taki feministyczny kawał:D..

"dlaczego Bóg nie stworzył meżczyzny i pieknego i inteligentego?"
Bo byłby kobietą:D..(mówię, że strasznie feministyczny:D

nie ma weny...może jutro pójde z mamą do fryzjera...kto wie...:d...zrobic sie na łyso?..nie to byłaby kompletna przesada:D

 

 

 


ma ktoś lekarstwo na bolącą duszę?...

death_world_ : :
Dotyk_Anioła
22 lipca 2005, 10:25
Co Ty chcesz od Milki? Ja tam ją lubię ;] Hehehe kawał dobry, dobry! Wiadomo, że my NAJ jesteśmy, co nie? :> A lekarstwo to moze jakies by sie znalazło...
15 lipca 2005, 23:15
Jak sprawdzisz czy jakieś lekarstwo działa to dać znać...
I vice versa..
kasia ef
15 lipca 2005, 18:39
yeah! wedel to jest to :D a nad fryzjerem to też myślałam, ale w sumie to myślenie do niczego mnie nie zaprowadziło :P
15 lipca 2005, 17:32
:D Wedel the best:D chcesz kolejny feministyczny?? to słuchaj: \"Czym różni się facet od literki Q?? Niczym:D Zeroz malutkim kutasikiem:D\"
ala-to-ja
15 lipca 2005, 17:03
ostatnio nie gustuje w czekoladach:P
15 lipca 2005, 15:26
Wedel ale taka ta gruuba z całymi orzechami, innej nie uznaję :)
Toż gitara nie taka straszna, odkurz ją, pomów do niej i wstępnie poćiwcz tak jak słonecznik mówi na tabulaturach- to jest banalnie proste :)Potem zadziwisz chłopaka gibkością swoich palców :D
15 lipca 2005, 13:36
no to poćwicz na własną rękę, w necie jest trochę tabów, takie proste na początek, nie daj gitarce umrzeć w kącie tylko dlatego, że on się nie odzywa. kawał niezły ;-) do fryzjera nieprędko się wybiorę, bo nigdy nie mam odwagi całkowicie zmienić fryzury. a po jedno pasemko bez sensu iść ;) tylko nie na łyso! :P na bolącą duszę... kąpiel, muzyka, długa rozmowa, spacer z zakręconymi znajomymi. może to nie do kocna jest lekarstwo ale znieczulenie na pewno.
15 lipca 2005, 12:26
Jak znajdziesz jakies lekarstwo to daj znac, mi tez sie przyda...
Kumcia
15 lipca 2005, 12:03
Hmmm na bolaca dusze..przyjazn!!!!!!!!spotkanie z kumpelami,moze piwko lub nie..smiech!!oderwanie!! dawaj na lyso!!:D hehe!aa mi obojetnie jaka czekolada..kazda zjem..tzn chodzi o fimry-raczej..aa nie lubie gorzkiej i z rodzynkami:)
15 lipca 2005, 11:54
a jprzypomnij mi kiedy masz ta jazde bym nie wychodzila na ulice krakowa?
15 lipca 2005, 11:52
ja wlasnie jade do krakowa..tam mam taka lecznice dla dusz..i lekarzy dusz..taka przystan zapomnienia tego co zle i niedobre..czerpie z niej niesamowita energie..i dystansuje sie do zycia..duzo dobrego:*
www.janemo.prv.pl
15 lipca 2005, 11:46
ja tam wole wedla ale nadziwanego
**ev_la**
15 lipca 2005, 11:43
wedel jest najlepszy!!! szczególnie czekolada z nadzieniem toffi albo truskawkowym ;D
do fryzjera?? nie idź!!! ;P
lekarstwem na bolącą duszę jest bolące ciało...

Dodaj komentarz