poprawka
Komentarze: 12
mała poprawka..ja nie napisałam w poprzedniej notce, że jestem beznadziejna., ale że tak do mnie mówią..zwłaszcza ojciec..:]
Tata: czytałaś ten wiersz?
Ja: tak..
Tata: przeczytasz go na 75-lecie OSP w .....................
Ja: chyba żartujesz..mowy nie ma!
Tata:Przeczytasz
Ja: sam sobie czytaj
Tata: Powiedz jej coś ( do mojej mamy)
Mama: nie zmuszaj jej.nie wiesz, że jest wstydliwa..
hmm ciekawe dlaczego?? no powiedz dlaczego jestem wstydliwa i nie umiem się bronić? no powiedz?!..nie potrafisz przyznac się do błedu jak zwykle..zawsze mówicie, że przesadzam, a nawet nie wiecie o czym mówie..najlepszym dowodem na to jest ta dziura w "sercu"...
eh..no to pieknie..wstałam z nadzieja, że będzie padać a tu klops...słońce świeci:/..eh..no to juz mi sie humor spierdolił..jeszcze bardziej niż wczoraj...przez 3 godziny plewiłam kwiatki przy czym tak długo ponieważ co dwie minuty odskakiwałam z krzykiem ( cholerna aragnofobia- strach przed pająkami:/)..a potem bałam się zbiliżyć na nowo..eh ale sie udało wkońcu:D naszczeście ta katorga będzie tylko co dwa tygodnie bo kwaitki są w stanie zaawansowanego wzrostu:]..a najgorsze są te śpiewające ptaki nad moja głowa..tzn zrobiły sobie gniazdo na strychu:] uwielbiaja nasz strych..pełno tam pająków:]
Wczoraj jeden mnie gonił : LOL :d
empatia........;]
PS.ARACHNOfobia:]
i lubię pająki. Są piękne na swój własny sposób...
Dodaj komentarz