natręty..
Komentarze: 15
ha..już wiem co mnie gryzie!ale jest to tak walnięte, że chyba nie warto pisac..:/..a może jednak..w nastepnej notce..musze jakos to ubrać w słowa..
tak za dużo strachu w moim życiu..za dużo..chociaz nawet nie bałam sie porozmawiac z Nim, ale nie w taki sposób w jaki miałam zamar..On to Bóg...mialam zamiar porozmwiac z księdzem o religii, ale wyszło tak, że nie poszłam..chciałam porozmaiwąc o moich wątpliwosciach, które ostatnio mną szargają..tzn o czym..? sama nie wiem jak to nazwać..czuję, że jestem sztuczna w mojej wierze..jakbym nie umiała sie modlic i robiła to na siłe..ja chce wierzyc i wierzę, ale nie wiem czy jest to wiara nauczona, czy taka jaka bym chciała żeby była..zagubiłam się w tych wszystkich rozważaniach..hmm dlaczego wirzę? czy dlatego, że boje się co bedzie w dniu ostatecznym? a myslałam, że nie wierze w jakies chore przepowiednie:/....
nie wiem dlaczego ludzie mówią, że jestem wyjatkowa itd przeciez jestem normalna i taka....zwykła....moich przemyslen tez nie mozna zaliczyc do jakiś cudów, czy odkryć więc o co chodzi do cholery?????!!!!!!
mam pomysł..natchnęło mnie:)..kolejne kilkanasicie notek poswięce na opisy blogowiczów:) kazda notka bedzie o innej osobie..mam nadzieje, że was nie uraże swoimi opiniami:)
..w zasadzie to nie potrafię napisać (przekazac) tak jakbym tego chciała więc na tym zakończe
pozdrawiam. 3maj się! ^^
Ciekawa jestem co byś o mnie napisała... W każdym razie, na pewno się nie obrażę :D
Co do wiary... Jestem ze srednio wierzącej rodziny (tzn. wszyscy wierzą, ale tylko babcia chodzi do kościoła). Od dziecka nie chodziłam do kościoła, zostałam ochrzczone w wieku 5 lat! (\"a bo jakoś tak czsau brakowało i nikomu sie tego załatwiać nie chciało\" - mama) Ale ostatnio... jakas zmiana zaszła na pewno. Wszyscy patrzą na mnie jak na wariatkę, jak idę na apel jasnogórski:D I wierzę. I to jest prawdziwa wiara, chociaż też zadaję zbyt wiele pytań...
Ale beznadziejnie gadam. Chciałam tylko Cię pocieszyć, powiedziec miłe słowo, a znowu zaczęłam gadać głupoty. Pozdrawiam ...
A nieprawda. Tu się nie zgodzę, są ludzie mniej i bardziej wyjątkowi. Ludzie zazdrośni są i nie lubią innym schlebiać, jeśli tak mówią, to mówią prawdopodobnie bardzo szczerze:). Ja to mówię z przekonaniem.
Ciekawy jestem swojego... ale na końcu alfabetu jestem (i unloved.one i viper), więc przyjdzie mi jeszcze poczekać.. chlip.
Trzym się. pa
Ale odpowiedź znajduje w takich momentach, jak cały ten tydzień. I już wiem \'na czym stoję\'.
Przyjdzie czas, że i Ty zrozumiesz istotę swojej wiary :)
Pozdrawiam :*
Ja mam dośc speptyczny sposunek do Boga...Trudno mi nawet powiedzieć coś konkretnego na ten temat. Mam wątpliwości, które trudno namierzyć mnie samej, a co dopiero innym ?
2. wiesz, ja myślę, ze \"wyjątkowość człowieka\" nie wypływa z tego, kim jestes dla siebie. tylko z tego, jak cię inni postrzegają.
3. ja równiez jestem ciekawa co i jak napiszesz o moim i o innych blogach. i takze mam nadzieję,ze nie będziesz zbyt surowa:]
pa
Natchnienie... Ciekawy pomysł... Zaskakujesz mnie już po raz kolejny... Nie urazisz... A jestem ciekawa jak postrzegasz nas :D
Dodaj komentarz