cze 11 2004

myśli...i słowa......


Komentarze: 5

eh.....czy wszystko zniknie???chciałabym...żeby znikneło jak za dotknieciem czarodziejskiej różdzki.ale to niemozliwe...może odejśc jedynie w zapomnienie,ale na to trzeba dużo czasu..oj duzo..eh mam dziś mieszane uczucia....z jednej strony jest mi smutno, a z drugiej chcę skakać z radości..i tez nie wiem dlaczego...czasem tak bywa....dziś zachowywałam sie jak naćpana...cały czas chodziłam platając sie...i chodzać z jednej strony chodnika na druga:P:P:P:może było coś w tej koli??eh ale cóż.....zawsze wierzyłam w rzeczy niemożliwe, a jakos sie spełniały...może to skutek wiary i nadzieji??eh może...........

death_world_ : :
12 czerwca 2004, 21:11
nadzieja... czy ona wogóle ma jakis sens pozatym ze nas tutaj trzyma...? \"wiara czyni cuda\"... ale czasem najtrudniej jest uwierzyć...
12 czerwca 2004, 13:01
fajnie miec czasem takie fazki ale jak jest raz tak raz tak to zaczyna byc dziwnie...nadzieja...sama nie wiem co dla mnei znaczy...i czy wogule cos znaczy..
12 czerwca 2004, 12:48
wiara, nadzieja, miłość...nie zapominaj o tym, nigdy...
11 czerwca 2004, 22:16
wiara...czym ona jest?!...empatia...błagam cię!nie poddawaj się!nie ty!
...empatia...
11 czerwca 2004, 20:51
Wiara, tak...ja jej nie mam. Poddałam się.

Dodaj komentarz