maj 05 2006

epistemologia


Komentarze: 4

ten znak zapytania obok moich komentarzy jest boski..wiesz Aguś..przywołuje mi na myśl jedno z kilku pytań filozofów..kim jestem..marnością..nociścią( matko udziela mi się z matury)..każdy z nas może podejmować decyzje, które w mniejszym lub większym stopniu wpływają na nasze życie, ale czy należycie doceniamy tą możliwość wyboru? czy nie uważamy się za marionetki w rękach Boga? czy nasze losy są zapisane? pytania abstrakcyje tak samo jak odpowiedzi na nie..czy należycie wykorzystujesz to że otrzymałeś/aś najcenniejszy dar od Boga..życie?czy dobrze je wykorzytujesz?czy umiesz żyć?..co to znaczy dobre życie? czy to, że człowiek dąży do szcześcia, które notabene jest nierealne, bo zawsze pojawi się jakś przeciwność? czy też to, że kochamy bliźniego i że nas kochają..tylko co to znaczy miłość? intelektualista powiedziałby, że to rekacja chemiczna prowadząca do popędu płciowego..ale to jest coś więcej..tak samo jak wiara w Boga...to tez jest coś więcej..takie abstrakcyjne uczucie..takie niepoznawalne, nienamacalne..pytanie...czym jest wiara skoro nie możemy jej dotknąć ani zobaczyć? od 10 lat zastanawiam się jaka jest moja wiara..czy to jest wiara..czy została mi wpojona przez rodziców, czy narodziła się sama z siebie..ostatnio pewnien ksiądz powiedział mi, że na większość pytań dostaniemy odpowiedź..znajdziemy ją..jeśli będziemy dostatecznie mocno szukać..że może to się stać dziś, jutro, za miesiąć, za kilka lat..a czasem może nigdy się nie zdarzy..może nigdy nie znajdziemy odpowiedzi na niektóre pytania..Cierpliwość..największa z cnót, której niestety mi brakuje. bo czasem trzeba bardzo długo czekać..nawet kiedy oczekiwanie nie jest owocne..czekać..cierpliwie..muszę czekać cierpliwie..ale ta cierpliwośc na też kiedyś swoje granice...narazie są daleko za choryzontem i nic nie wskazuje na to aby sie znaczaco przybliżyła..

death_world_ : :
szaritka
08 maja 2006, 23:02
nie wiem kim jesteśmy. nie wiem co nas czeka. nie wiem czy cierpliwość popłaca, czy umiemy żyć i faktycznie wykorzystywać wszystko to co z bogatym i pasjonującym życiem się wiąże.Życie to przecież taki cholerny, gruby znak zapytania..
Są rzeczy, których nigdy nie poznamy i któych pewni nie będziemy nigdy. To się nazywa wieczna zagadka życia, wielka niewiadoma, która przynieść może dosłownie WSZYSTKO! Wszyściuteńko!
To się nazywa również prawdziwa wiara. Wiara, którą akurat ja poznałam tak naprawdę dopiero od niedawna,,ale warto czekać Aguś- \"zamknij oczy a zobaczysz\"- taki klucz do sukcesu;)
06 maja 2006, 17:13
skłania do przemyśleń...



a w odniesieniu do słów \"jestem..marnością..nociścią( matko udziela mi się z matury)\" - czyżbyś na rozszerzeniu z polskiego też znęcała się nad \"Wiewiórką\" ;) ?
05 maja 2006, 23:53
nie ma drogi do szczęścia.. szczęście jest drogą..
05 maja 2006, 21:00
jednym slowem brak mi slow...

Dodaj komentarz