maj 22 2005

chcę z tym skończyć


Komentarze: 11

eh kolejna notka z seri jak ja nienawidze mojego ojca..i przez co?przez ta cholerna 3 z anglika na koniec:(..mam dośc..mam naprawdę dośc..czy on chce zebym nie miała zadnych przyjemności? żadnego wypoczynku tylko nauka i nauka...cholera...a ja się naprawde ucze i staram..nie beę płaszczyć sie przed tym, gnojkiem moim profesorem od anglika który jest tylko 5 lat starszy odemnie:/..nie poniżę się..a z ojcem zaczynam walczyć wiećnie zdziwcie sie jesli mnie długio nie będzie:]..bo może mi nałozyć dwau miesięczna kare..zdolny jest do tego..wczoraj matka zaczęła palić..po 7 mc niepaleniu..zrobił jej awanture i wyłaczył gaz do bojlera:]...:( eh nienawidzę kiedy się tak zachowuje

umówiłam się z Krzyśkiem na poniedziałek...eh zobaczymy co to będzie..a nie będzie łatwo, ale muszę przez to przejśc..

wiece..nie ma nic piekniejszego i szczerszego od miłosci osoby poniżanej, szykanowanej, pozuconej, obrażanej i niepełnosprawnej...nie ma nic piekniejszego...ani przyjaźni..dzięki, że jesteście kochani..dziękuje..

death_world_ : :
24 maja 2005, 20:54
..czasem wydaje mi się, że rodzice są jak maszyny, które urodziły się nie jako małe, niewinne dzieci, lecz jako wielkie nic nie rozumiejące bydlęta...
nie chcę tak myślec... ale oni sami do tego zmuszają!
czasem mam chęc powiedziec \"nienawidze, nie kocham...\"
ale mimo to nadal mam nadzieje... że moze się coś zmieni... :(
...warto chyba mieć nadzieję? prawda? .....
22 maja 2005, 22:05
Heh... Rodzice już tak maja, to taka \"choroba\"? Nie warto sie przejmowac, wazne bys robiła to dla siebie i pamietaj:) wszystko co robisz rob dla własnej satysfakcji i dla siebie a nie dla innych...
22 maja 2005, 19:59
ech... tulę i współczuję....:*
madelle
22 maja 2005, 18:55
Może to zabrzmi troszkę dzicinnie i melodramatycznie, ale... jestem z Tobą. I przytulam. Co z tego że wirtualnie? - gest się liczy:)
Dotyk_Anioła
22 maja 2005, 18:30
Ech... Dostanę 3 jest awantura dlaczego nie 4... Dostanę 4 jest awantura dlaczego nie 5... Dostanę 5 jest awantura dlaczego nie 6... Moich rodziców nie można zadowolić, więc rozumiem...

Umówiłaś się z nim? Może boleć jeszcze bardziej...
22 maja 2005, 18:08
Bo tylko taka miłosc jest bezinteresowna. I nie ma za co dziękowac, bez przesady ;)
aga_kwiatek
22 maja 2005, 17:13
Awantury zdarzają się w każdej rodzinie. Nie jestes sama!
22 maja 2005, 15:01
eeeech, straszny ojciec..straszny.. ale jakoś przetrwaj, prędzej czy później się wyprowadzisz na swoje :)
22 maja 2005, 14:46
poczekaj do wakacji, moze wtedy ojciec wrzuci na luz. powodzenia na spotkaniu z panem K... nie ma nic tak kruchego jak zaufanie, przyjazn, milosc osoby ktora wie, co to bol. trzymaj sie cieplo...
22 maja 2005, 13:05
Bo teoretycznie nie ma nic pięknejszego od prawdziwej miłości. Trzymaj się cieplutko.. kiedyś będzie lepiej. Wierzę w to.
22 maja 2005, 12:33
To nie Twoja wina, że ojciec taki jest. Nie Twoja wina, że w domu tak sie dzieje. Nie Twoja wina... Pamiętaj o tym.

Dodaj komentarz