mar 23 2005

chaotycznie, ale prawdziwie


Komentarze: 9

eh..wizyta u psychologa i pierwsza lekcja gry na klarnecie odbiły sie w kałuzy rozlanego mleka..mam juz dość.!!!!!!!!! nie moge znaleźć sobie miejsca i ciagle mnie rozpiera energia..eh:/:/:/:/:/ wkoncu wiosna...

heh.. i znowu mam hustawke..jak to powiedziała psiapsióla..nie umiem wysrodkowac mojego nastroju..mam albo faze na całego, albo doła jak stąd do Chin..może gdzies tam pod ziemia byłoby lepiej? nie wiem...

musze dojrzec do swojego pomysłu podrywu..albo raczej zapoznania się(to lepiej brzmi):P..hehe...musze nabrac pewności siebie przez te świeta..oj i ja to zrobie bo dłużej nie wytrzymam w takiej sytuacji...eh..mimo strachu..musze go weliminiowac ja tego naternego pajaka..:/:/:/:/

duszę sie...takj starsznie mi duszno...w tym ciasnym swiecie...miusze zrobic cos z ta monotonia...eh.. ale najpierw musze zaczac od małych rzeczy....maleńkich aby zabrac sie za te wielkie....

eh...You can't stop me I'm close enough to kiss the sky...

death_world_ : :
Dotyk_Anioła
24 marca 2005, 21:16
czuję się podobnie... i nie wiem jak wyjść z tego stanu...
24 marca 2005, 20:20
przytłaczające .. no nie :P
24 marca 2005, 14:23
Przecież jestesmy kowalami własnego losu... tylko czasem czasy i okoliczności nam przeszkadzaja:/
24 marca 2005, 13:00
powolutku..przeciez nie ma sie co spieszyc :) nie odrazu Rzym zbudowano. powoli, ostroznie i zdecydowanie stawiaj kamienie..to gwarancja sukcesu :)
Dziadek
24 marca 2005, 10:27
To wyślij kogoś zaufanego ,żeby poszedł/poszła do niego i spytał o nr. Powinno zadziałać...
23 marca 2005, 22:15
hmm ja w sumie lubie wizytu u psychologa a jeszcze bardzij grupe :] masz racje ze aby cos osiagnac trzeba toric to malymi kroczkami... choc mi zawsze sie wydje ze te wszstkie ideenie sa dla mnie...
co do hustawki nastroju to dzis sama psycholog powedzila ze chwilami widac ze zaraz usne a puzniej tryskam energia, opowiadam cos i zycie we mnie zamiera... dziwne to ale siedzi w nas.. :/
23 marca 2005, 21:37
No kuuuurcze! Pewnie, że powinnaś nabrać pewności siebie i zabrać się do dzieła! Zrób to, żeby potem nie żałować, że coś Cię ominęło tylko z powodu strachu :)
23 marca 2005, 21:21
to co poznalas do tej pory to dopiero mala czasta tego swiata tak naparwde on jest tak wielki ze nie umielibysmy sobie tego wyobrazic...jeszce zobaczysz ze przestaniesz duzisc sie w tym swiecie gdy odkryjesz nowy horyzac wszytsko pzred toba :)
23 marca 2005, 21:16
Ja ci powiem, że czułem dokładnie to samo.. i prawie udało mi się wszystko zmienić, stąd wniosek- da się.:) Przemyślenia prawidłowe. Pamietaj tez, że bez tych małych rzeczy- nie byłoby tych dużych.

Dodaj komentarz